Z pełnym przekonaniem można powiedzieć, że mamy rywalizację między konsolą a komputerem. Niemniej jednak musimy zdawać sobie sprawę z tego, że taki stan rzeczy w przyszłości może się zmienić. Musimy pamiętać o tym, że nic nie jest na zawsze.
Co się dzieje?
Niewykluczone, że za jakiś czas będziemy mogli mówić o sporej konkurencji ze strony smartfonów. Być może dla niektórych osób brzmi to dziwnie, ale prawda jest taka, że powodów do zdziwienia nie ma. Zresztą wystarczy zwrócić uwagę na zaawansowanie smartfonów. Wypada też odnotować, że obecnie możemy mówić o pewnych problemach.
Warto też podkreślić, że gry na smartfona nie są chyba przez niektórych doceniane. Można odnieść wrażenie, że wiele osób nie wyobraża sobie konkurencji dla gier komputerowych czy smartfonów. Z jednej strony można to zrozumieć (droga daleka), a z drugiej dobrze byłoby właściwie ocenić sytuację. Weźmy sobie pod uwagę korzystanie ze smartfonów czy po prostu telefonów komórkowych – możemy mówić o czymś normalnym. Do tego wszystkiego wypada dodać prognozy dotyczące gier mobilnych – czy rynek gier mobilnych już niedługo będzie wart 100 mld USD? Można przeczytać, że taka wartość będzie mieć miejsce już w przyszłym roku. Oczywiście prognoza nie musi się sprawdzić, ale pamiętajmy, że mowa o pewnym punkcie widzenia. Punkcie widzenia, który nie wziął się z niczego.
Trzeba też wyraźnie zaznaczyć, że rosnący rynek gier mobilnych to dla jednych zagrożenie (konkurencja), a dla innych szansa (deweloperzy). Pozostaje tylko pytanie, jakie działania czekają nas w najbliższym czasie? Nie możemy zapomnieć o tym, że na koniec decyzje klientów są najważniejsze.