The Elder Scrolls to seria, o której można powiedzieć bardzo dużo. Nie ma też co ukrywać, że z serią tą wiążą się spore emocje – minęła dekada od ostatniej odsłony. Wręcz natychmiastowo nasuwa się pytanie, czy czeka nas wielki powrót?
Nowe informacje
Na ocenę powrotu przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać – wystarczy powiedzieć, że dopiero możemy odnieść się do platform docelowych. Co więcej, spora część osób może czuć się zawiedziona – The Elder Scrolls nie trafi na PlayStation5. Wiadomo to z wypowiedzi Phila Spencera (chodzi o wywiad dla GQ) – można przeczytać choćby o tym, że gra dostępna będzie wyłącznie na Xboxsie. Spencer podkreślił też, że nie należy tego określać karaniem innych platform. Dobrze też, abyśmy podeszli do sprawy z zupełnie innej perspektywy – szósta część Elder Scrolls została oficjalnie zapowiedziana trzy lata temu. Minęło więc sporo czasu, a co do tej pory wiemy? Można pokusić się o stwierdzenie, zgodnie z którym wiemy tyle, co nic. Nie jesteśmy w stanie nawet powiedzieć, czy gra fizycznie powstaje.
Ktoś może zapytać, co z osobami, które preferują rozgrywkę na komputerze? Czy takie osoby mogą liczyć się z problemami? Obawy są zrozumiałe, ale zwolennicy gier komputerowych raczej nie mają większych powodów do niepokoju. Krótko mówiąc, mamy sugestię, zgodnie z którą przyda się Windows 10/11.
Być może wiele osób zadaje sobie pytanie, czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się jakichś nowych informacji? Na pewno dobrze byłoby się dowiedzieć czegoś nowego, ale liczenie na nowości wydaje się bezzasadne. Po prostu trzeba czekać.