Jak reagujemy na brutalne gry?

Stosunkowo często można usłyszeć o tym, że brutalne gry stanowią spore zagrożenie. Oczywiście trudno wypowiadać się za wszystkich, ale mowa o analizowanym temacie. Co więcej, nie ulega wątpliwości, że możemy mówić o ciekawych wnioskach.

Jakiś wpływ jest?

Jeżeli ktoś twierdzi, że obawy dotyczące brutalnych gier są bezzasadne, jest to błąd. Z drugiej strony słyszy się o tym, że brutalne gry skutkują kopiowaniem agresywnych zachowań, co ma przełożenie na życie.

Na tym zakończmy podejrzenia i skupmy się na badaniu, z którego wynika, że gry komputerowe nie powodują agresywnych zachowań. Można też powiedzieć, że takie gry nie mają większego wpływu niż te, gdzie przemoc jest symboliczna. Rzecz jasna niektóre gry mogą powodować odrazę, ale nie ma niczego, co wskazywałoby na uszkodzenie mózgu lub bardziej prawdopodobną przemoc. Warte podkreślenia jest również to, że z szybkimi grami akcji wiążą się pozytywy – chodzi o refleks, wzmocnienie skupienia grającego czy poprawienie rozumienia tego, co pojawia się na ekranie.

Można też podejść do sprawy zupełnie inaczej – badania wskazują na to, że możemy mówić o krótkotrwałym wzroście poziomu agresji. Ponadto nie jest to coś, co dotyczy wyłącznie gier – to samo dzieje się nawet przy wiadomościach telewizyjnych. Pewnym minusem jest to, że brakuje informacji o długoterminowych skutkach, ale to teraz nie jest najistotniejsze. Można także usłyszeć, że to nic nie zmienia, gdyż zawsze wniosek będzie jeden – niewielki wzrost poziomu agresji trwający stosunkowo krótko.

Warto również wiedzieć (bo może nie wszyscy są tego świadomi), że wzrost poziomu agresji nie jest tożsamy z brutalnymi działaniami.